„Z Beniaminka do kadry Polski” – tak po krótce można opisać historię wychowanka Beniaminka PROFBUD Krosno, a obecnie zawodnika Akademii Piłkarskiej Górnika Zabrze – Krzysztofa Kolanko.
Ostatnie kilka miesięcy to dla tego sympatycznego i utalentowanego zawodnika świetny czas. W lipcu powołanie na zgrupowanie „Talent PRO”, gdzie znalazł się wśród 50 najlepszych zawodników z roczników 2005, 2006 i 2007 i przez tydzień mógł trenować w ramach konkretnych pozycji oraz formacji pod okiem trenerów ze sztabów reprezentacji Polski. Początkiem września 15-letni zawodnik Górnika Zabrze dostał powołanie na zgrupowanie kadry narodowej U-16 i musiał się na nim spisać bardzo dobrze, bo wczoraj wychowanek Beniaminka otrzymał kolejne powołanie na konsultację szkoleniową Kadry U-16 oraz mecze z Litwą (9-15 październik). Jak widać ciężka praca przynosi rezultaty i Krzysztof jest stale obserwowany przez trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Jego droga jest dla nas bardzo ciekawa i inspirująca, bo przecież zaczynał w Beniaminku w grupie, która teraz w naszej Akademii nosi nazwę Beniaminek Soccer Schools. Później szybko piął się do góry, stając się czołowym zawodnikiem Beniaminka w roczniku 2006, wzbudzając przy tym zainteresowanie czołowych Polskich i zagranicznych Akademii. Jak wspomina czas spędzony w „biało-niebieskich” barwach? Czy z perspektywy czasu cieszy się z przejścia do Górnika? Jak to jest być powołany na zgrupowanie Talent PRO oraz do Kadry Narodowej?
Przeczytajcie koniecznie nasz wywiad z Krzyśkiem!

Redakcja: Witaj Krzysiu, na początku serdeczne gratulacje za otrzymane powołania. Za Tobą zgrupowanie reprezentacyjne, które odbyło się początkiem września. Jak było tym razem na kadrze U-16?
Krzysztof Kolanko: Dziękuje bardzo, cześć Beniaminek! Zgrupowanie było w Szamotułach i trwało 4 dni. Był to dla mnie fajny czas, spędzony z najlepszymi zawodnikami z całej Polski. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tym zgrupowaniu i trenować pod okiem tak dobrych trenerów.
Redakcja: Było to kolejne zgrupowanie po letnim „Talent PRO”? W jakich okolicznościach dowiedziałeś się o powołaniu na to zgrupowanie?
Krzysztof Kolanko: O powołaniu na zgrupowanie Talent PRO dowiedziałem się telefonicznie od trenera, byłem akurat na wakacjach w domu.
Redakcja: To powołanie było twoim pierwszym powołaniem na obóz organizowany przez PZPN, jakie to uczucie trenować z czołowymi zawodnikami z Polski?
Krzysztof Kolanko: Trudno to opisać jednym słowem. Na pewno było to dla mnie spore wyróżnienie. Trenując z najlepszymi w Polsce mogłem porównać i sprawdzić swoje umiejętności na tle innych kolegów i było to ciekawe uczucie.
Fot. Łączy Nas Piłka/Piłka dla wszystkich
Redakcja: Powiedź nam jak wyglądała praca na zgrupowaniu Talent PRO? Co Cię zaskoczyło, a może co nie? Jak przebiegała współpraca z trenerami i jak wyglądały treningi?
Krzysztof Kolanko: Intensywność była duża, ale spodziewałem się tego. Większość treningów było dopasowanych pod pozycje. Współpraca z trenerami była bardzo dobra. Wiele wskazówek było bardzo przydatnych. Z wielu skorzystałem na zgrupowaniu, korzystam teraz i jeszcze nie raz skorzystam. To był dobrze wykorzystany czas. Myślę, że najbardziej rozwinąłem się w aspekcie taktycznym. Natomiast zdaje sobie sprawę z faktu, że jest jeszcze parę rzeczy do poprawy pod każdym aspektem.

Redakcja: Wiemy, że podczas zgrupowania – zarówno na początku przez trenera Zalewskiego, jak i na końcu przez Paulo Sousę pokazywano Wam wszystkim, drogę Kacpra Kozłowskiego przez pryzmat gry w klubie i reprezentacji w bardzo młodym wieku. Czy droga Kacpra jest dla Ciebie inspirująca?
Krzysztof Kolanko: Jest inspirująca, to oczywiste. Jego grę miło się ogląda. Jako 17-latek zadebiutował w reprezentacji Polski. Myślę, że jest to marzenie każdego młodego piłkarza.

Redakcja: Powróćmy wspomnieniami do czasów Beniaminka. Jeszcze nie tak dawno trenowałeś w „biało-niebieskich” barwach. Powiedź, jakbyś miał tak wybrać jedną, dwie najpiękniejsze chwile w Beniaminku, których długo nie zapomnisz to co to by były za wspomnienia?
Krzysztof Kolanko: Ciężko wybrać dwa wspomnienia. Było mnóstwo fajnych chwil. Chyba najbardziej utkwiło mi w pamięci wygrana 1 Ligi Podkarpackiej, bo tworzyliśmy wtedy naprawdę fajny zespół.
Redakcja: Po Beniaminku przyszedł czas na Górnika Zabrze. Odważna decyzja dla młodego człowieka, ale wiemy, że Górnik bardzo chciał mieć Krzyśka Kolanko w swoich szeregach, więc chyba było łatwiej tą decyzję podjąć?
Krzysztof Kolanko: Myślę, że było łatwiej. Jeszcze jak grałem w Beniaminku to byłem zapraszany do Górnika na różne turnieje, więc mogłem zapoznać się z kolegami z drużyny. Była dobra atmosfera, ale przede wszystkim podobało mi się to, że nikt nie odpuszcza i każdy daje z siebie wszystko.
Krzysztof Kolanko (pierwszy na dole od lewej) z drużyna Beniaminka U-15 / Krzysiu odbiera nagrodę MVP na swoim pierwszym turnieju w barwach Górnika.
Redakcja: Jak wyglądała Twoja aklimatyzacja w Zabrzu, treningi nowe otoczenie i zawodnicy oraz jak wspominasz niedawne spotkanie z Łukaszem Podolskim?
Krzysztof Kolanko: Myślę, że dość szybko wpasowałem się i poznałem całe otoczenie. Byłem bardzo zaskoczony kiedy pan Łukasz Milik przedstawił mnie Łukaszowi Podolskiemu. Szczerze, to nie wiedziałem co powiedzieć. To było fajne uczucie, spotkać piłkarza, który w swojej karierze osiągnął takie sukcesy jak choćby Mistrzostwo Świata z Reprezentacją Niemiec.

Redakcja: W Górniku mamy także naszych byłych zawodników Norberta i Kubę Baraczków oraz Kacpra Borkowskiego, czy często się widujecie?
Krzysztof Kolanko: Z Norbertem codziennie trenuje, więc mamy dobry kontakt. Z Kacprem i Kubą widujemy się czasami między treningami.
Redakcja: Na Śląsku z twojego rocznika w barwach Rakowa Częstochowa gra Emanuel Gibała, czy było już bezpośrednie starcie z „Emkiem”, czy taki mecz dopiero przed Wami? A może z którymś z innych byłych zawodników Beniaminka spotkałeś się na murawie?
Krzysztof Kolanko: Grałem sparing z Koroną Kielce gdzie gra Mirek Irzyk. Z „Emkiem” się jeszcze nie spotkałem, więc faktycznie ten pojedynek może jeszcze przed nami i miło, by było spotkać się na murawie.
Redakcja: Dziękujemy za rozmowę. Wiemy, że sporo naszych dzieciaków, rodziców śledzi twoją piłkarską przygodę i trzyma za Ciebie kciuki!
Krzysztof Kolanko: Dziękuję bardzo. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Beniaminka, ja także trzymam kciuki za moich młodszych kolegów i koleżanki.
