Przejdź do nagłówka Przejdź do zawartości Przejdź do stopki
Akademia Piłkarska Beniaminek Profbud Krosno Archiwum aktualnośći Świętujemy 15-lecie Beniaminka! Przekaz od założyciela naszej Akademii Grzegorza Rausa.

Świętujemy 15-lecie Beniaminka! Przekaz od założyciela naszej Akademii Grzegorza Rausa.

1 czerwca 2007 roku, równo 15 lat temu zaczęła się piękna przygoda, która trwa do dzisiaj. Trwać będzie bez końca. Beniaminek bowiem jest dla pokoleń. Ma swoje „Dlaczego” – by głównie łączyć ludzi, wspierać marzenia dzieci i nie tylko. Mamy swoje słuszne sprawy i po prostu „Gramy bez końca” gdzie sama podróż jest nagrodą.

Pamiętam początki. To był prekursorski czas szkółek piłkarskich. Coś nowego, nieoczywistego w regionie. Nie było jednoznacznej akceptacji środowiska. Odwaga, entuzjazm i chęć rozwoju nie mogą jednak zatrzymać tej misji, która trwa i daje tyle radości.

Pamiętam pierwsze treningi, gdzie z Markiem potem kolejnymi trenerami doświadczaliśmy coraz to nowych wyzwań. Pojawiły się pierwsze mniejsze i większe sukcesy, które jednoczyły ludzi wokół słusznej sprawy i mogliśmy robić kolejne kroki.

Z tych pierwszych zajęć w Beniaminku wywodzą się dziś zawodnicy, którzy debiutowali w Ekstraklasie, czy 1 lidze. Także dzisiejsi zdolni studenci, czy też młodzież, która dobrze radzi sobie w życiu. Są też osoby, które miały swoje wyzwania na drodze ku dorosłości i też staramy się wspierać i mieć kontakt. Bardzo miło jest spotkać się i porozmawiać. Łączy nas Beniaminek. Rodzice tych dzieciaków często do dziś po 15 latach mają wspólne tematy i spotykają się w różnych okolicznościach. To bezcenne.

15lat_beniaminek

Potem na bazie entuzjazmu krok po kroku pasja przeradzała się w profesjonalizm. Staraliśmy się szukać nowych doświadczeń. Uczyliśmy się od lepszych i też chcieliśmy rozwijać nasze otoczenie. To był czas łączenia wielu rzeczy i pochłaniało to wiele czasu. Tak zresztą jest do dziś.

Niezapomniane turnieje w Polsce i zagranicą, które wspominamy. Filmiki, które sami robiliśmy. Długo te osoby, które rozpoczęły te wydarzenia tak działały, pomagali dobrzy ludzie. Dziś można wrócić do tych czasów. Kiedy debiutują kolejni zawodnicy, kiedy dzwonią dziennikarze zapytać jakie były ich początki wówczas odświeżamy te treści, stare kroniki, które własnoręcznie się prowadziło i wspomnienia wracają. Tego się nie da zapomnieć. Budowaliśmy fundament pod przyszłość i szansę dla utalentowanych osób, które wchodziły na statek by płynąć ku marzeniom.

Krokiem milowym było zaufanie jakim obdarzył nas nasz największy przyjaciel jakim jest Paweł Malinowski. Uwierzył w Nas wtedy gdy nie było to oczywiste. To człowiek, który inspiruje i wskazuje drogę, uczy życia. Kiedy otwieraliśmy dzisiejszą „PROFBUD Arenę” to gościliśmy ludzi z środowiska sportu, kultury, biznesu. Paweł ich zaprosił. Był czasem wśród liderów Beniaminka strach w wejście w nieznane, jednak otwierała drzwi odwaga. Trzeba było właśnie odważnych życiowych decyzji, by nie zadawalać się tym co jest, by budować coś większego.

W tym czasie sportowo rozwijało się wiele projektów. Klarowała się misja i odkrywaliśmy swoje „Dlaczego” jak inspiruje Simon Sinek. To trwa, by zmieniać ten świat na lepsze czasem trzeba być szalonym i widzieć to czego inni nie widzą.

Sukcesy napędzały rozwój. I te sportowe i organizacyjne. Najważniejszą inwestycją są ludzie i tak do tego podchodzimy od 15 lat.  Kolejni wychowankowie pokazywali się na mapie futbolowej naszego kraju, trafiali do topowych klubów w Polsce, debiutowali w młodzieżowych Reprezentacjach Polski, regularnie trafiali pod skrzydła trenerów w PZPN w wielu projektach, które się rozwijały. W tym czasie graliśmy na turniejach z takimi klubami jak Feyenoord, Juventus, Everton, Leverkusen, Valencia, Leicester i wieloma innymi. Zwiedzaliśmy całą Polskę i część Europy. Nasz wychowanek testowany był przez Manchester United.

Rozruszaliśmy Krosno. Turnieje „PROFBUD Cup” zapisały się mocno w środowisku. Przylatywały i przyjeżdżały do nas drużyny z całej Polski i Europy. W niewielkim Krośnie na ul.  Bohaterów Westerplatte na „PROFBUD Arenie” grały FC Porto, Bayer Leverkusen, Everton, drużyny ze Szwecji, Danii wiele innych znanych marek i klubów z Europy i Polski. Gościliśmy znane postacie futbolu.

Pięknie pokazywały się w największym turnieju na Stadionie Narodowym nasze dziewczęta. Na żywo w telewizji można było oglądać rok po roku Beniaminka.

Oczywiście były wzloty i upadki, były ciężkie chwile jak w życiu. Trzeba było wtedy mocno wiosłować, być zwinnym liderem, szukać nieoczywistych rozwiązań, walczyć i nie poddawać się. Kiedy w 2018 roku wdrożyliśmy pomysły Beniaminek Soccer Schools, mało kto wierzył w projekt, gdzie zaczynaliśmy z grupką kilkunastu dzieci. Dziś projekt dojdzie wkrótce do tysiąca dzieciaków, które w barwach Beniaminka grają na Mazowszu w stolicy Podkarpacia w Rzeszowie i regionie.

To ludzie budują organizację. Dziś już w drużynie Beniaminek Team mamy wielu swoich wychowanków, którzy pomagają w rozwoju swoim młodszym kolegom i koleżankom. W Beniaminku trenerem jest nawet Brazylijczyk. Też spora grupa zdolnych młodych ludzi wybiła się z Beniaminka do większych klubów – zawsze im powtarzamy, że w Beniaminku mają swój dom.

W roku 2022, kiedy właśnie mamy 15-lecie nasz wychowanek został Mistrzem Polski w barwach Lecha Poznań, a dziewczęta mające teraz 15 lat zdobyły brązowe medale Centralnej Ligi Juniorek. Część z nich nawet nie była na świecie jak powstawał Beniaminek. To są piękne rzeczy i jak mówi nasz mentor są w życiu rzeczy co się opłaca, a są co warto robić. Beniaminek należy do tych co warto!

Nie zatrzymamy się. Przed nami kontynuacja i rozwój 15-letniej przygody życia jaką dla wielu wartościowych osób jest Beniaminek, by móc grać bez końca w słusznej sprawie w zgodzie z naszym „Dlaczego”. By zawsze wiedzieć, że razem można lepiej, by ten statek płynął pełnią energii, by wiedzieć, że na morzach i oceanach wieją różne wiatry. Ze świadomością bycia w organizacji, gdzie motto „You’ll never walk alone” jest fundamentem naszej misji i wizji, niekończącej się przygody. By pamiętać skąd jesteś, kim jesteś, jakie wartości są kluczowe do bycia w Beniaminku.

Wierzymy, że pasja rodzi profesjonalizm, a to już droga do jakości. Zdajemy sobie sprawę, że wyzwań nie braknie. Zmieniajmy jednak swoje słownictwo. Zamieniajmy problemy w wyzwania i rozwiązania. Bądźmy odważni. Miejmy jakże potrzebny entuzjazm. Łączmy dalej ludzi. Niech nie zabraknie miłości, szacunku, zrozumienia mimo różnic, które zawsze będą. Bo każdy człowiek jest inny. Nikt też nie jest idealny ani ja, ani ty drogi przyjacielu.

Osobiście popełniłem wiele błędów, które widocznie musiałem popełnić. Przewodzić tak ciekawą organizacją jest zaszczytem. Przepraszam jak kogoś w tej 15-letniej przygodzie zawiodłem. Nie ma ludzi co wszystko wiedzą, ja dużo nie wiem. Otaczam się jednak coraz to mądrzejszymi, ciekawymi świata ludźmi. Towarzyszę im w swojej pięknej drodze, a oni towarzyszą kolejnym.

Przed Beniaminkiem ciekawa droga i będzie z górki i pod górkę. Dzisiejszy świat potrzebuje coraz więcej autentyczności, prawdy, odwagi i zrozumienia, wybaczania i słowa przepraszam, dziękuję. Nie wolno się poddawać. Należy otwierać kolejne drzwi, iść niekiedy w nieznane, by zawsze grać bez końca.

Może czasem w życiu zabrakło mi dyplomacji. Dziś człowiek ma więcej lat, jednak uważam, że prawda jest najważniejsza, nawet jak zaboli. Nieprawdą jest, że co nie zabija to wzmacnia. Czasem potrafi sponiewierać i czasem po prostu nie masz siły wstać drogi przyjacielu. To wtedy poczekaj. Usiądź, a jak trzeba poleż. Dobro wróci. I pamiętaj, że razem można lepiej. Samemu możesz wygrać, ale na drodze nieskończonej gry nie dasz rady.

Walt Disney powiedział, że jak w życiu brak miejsca na marzenia to co to za życie. Jak nie masz tej ciekawości dziecka to też to serce jest mniejsze. Dzieci to serce mają na dłoni. Zawsze będą miał tę cząstkę dziecka, by zarażać tym innych. Wierzę w to.

Tą treść piszę w dniu 29 maja na „PROFBUD Arenie” wieczorem, tak jednym tchem, by podzielić się tym co czuje. Proszę wybaczyć, być może za słownictwo i taki, a nie inny przekaz – jednak uważam, że najważniejsze to co w sercu.

Beniaminek tworzą wspaniali ludzie i nawet jak są różne chwile to wiara spowoduje, że można razem lepiej. Tak, powinniśmy być bliżej ludzi, dawać energię, wspierać i ją dostawać. Nie bać się słyszeć tego co czasem się nie chce usłyszeć. I wierzyć w marzenia i rozwijać kolejnych wartościowych liderów, kapitanów by ten statek płynął.

Dziękuję wszystkim, których spotkałem na swojej drodze w tych 15 latach z Beniaminkiem. Każdy z Was odcisnął piętno, by ta gra mogła toczyć się bez końca. I to dla mnie osobiście jest największym sukcesem. Życie pisze różne scenariusze, a największe decyzje podejmujesz sercem i to jest ten prezent, który ktoś mi kiedyś przekazał.

Grzegorz Raus – Założyciel Beniaminka.