W meczu 5 kolejki „Centralnej Ligi Juniorek” drużyna Beniaminka podejmowała Football Success Academy Kraków. Było to bardzo wyrównane i ciężkie spotkanie, a jego wynik mógł być korzystny zarówno dla jednej, jak i drugiej drużyny. Tym razem skuteczniejsze pod naszą bramką były zawodniczki z Krakowa i to one cieszyły się ze zwycięstwa po końcowym gwizdku. Z pewnością był to wartościowy pojedynek dla obu drużyn, toczony przy głośnym dopingu z trybun przez sympatyków obu drużyn z Krosna i Krakowa.

Centralna Liga Juniorek U-15
Beniaminek PROFBUD Krosno – Football Success Academy Kraków 1:4 (0:1)
Bramka: Martyna Jasłowska.
Beniaminek Girls: Olga Płaza, Maja Krychta, Maja Antonik, Natalia Ligęzka (63′ Amelia Futyra), Julia Jurasz (79′ Kinga Marszał), Martyna Jasłowska, Nikola Bogusz, Kinga Klimczak (77′ Michalina Kozioł), Daria Cwynar, Patrycja Wołowiec (41′ Paulina Bawor), Julia Gałuszka (70′ Tatiana Głód) oraz Martyna Kaczkowska i Nikola Rak.

Łukasz Porcek (trener Beniaminka): „Mecz, który nie był ani udany ani nieudany moim zdaniem. Mecz w którym kolejny raz brakuje nam takiego zawzięcia i konkretów by przechylić szalę na swoją stronę. Mecz który pomimo naszej poniekąd bezbarwności mógł się zakończyć wynikiem którym się zakończył, ale równie dobrze mogło to być 4-1 dla nas, 7-6 dla gości lub 7-6 na naszą korzyść. W pierwszej połowie gdzie wydaje się mecz pod kontrolą tracimy dziwną bramkę. W drugiej odsłonie otwieramy mecz goniąc wynik, też nie grając swojego topu gdzie nagle sytuacji tworzy się całe mnóstwo dla jednych i drugich. Problem w tym, że zawodniczki FSA chciały tego dnia strzelać gole a my najwidoczniej nie chcieliśmy w najprostszych sytuacjach pudłując lub do pustej bramki kierując piłkę tak lekko że ta nawet nie dolatywała do linii bramkowej. Mam pretensje bo kolejny raz na własne życzenie tracimy punkty które okażą się bardzo ważne na koniec sezonu w każdym kontekście. Usprawiedliwieniem sporo urazów i kontuzji, ale zbyt łatwo wypuszczamy z rąk sprawę o którą gdybyśmy odrobinę więcej powalczyli to by była nasza tak uważam. Proste błędy, indywidualne słabsze występy niektórych dziewczyn, brak jakiejś odpowiedzialności za to co się dzieje w meczu. Liczę, że jak sami do tej czarnej dziury się wprowadziliśmy to teraz sami będziemy potrafili się z niej wydostać i odpowiednio zareagujemy w kolejnym meczu. Wierzę w ten zespół, że będziemy regularni i zrobimy wszystko co w naszej mocy by pozostałe 3 mecze wygrać. Możemy to zrobić jeśli będziemy wystarczająco mocno tego chcieć.”

Foto: Piotr Płaza.